Jednak króliki muszą jeść siano regularnie i pij wodę do nawodnienia, w przeciwnym razie najprawdopodobniej umrą. 2. Nie ruszaj się. Inne oznaki wskazujące, że królik ma umrzeć, to: bezczynność i apatia, również częsty na zdjęciach stresu u królików. W każdym razie, gdy zmiana zachowania jest bardzo radykalna i królik nie Do kliniki warto zabrać wcześniej zebrany kał czworonoga. Dzięki temu lekarz zbada odchody pod kątem pasożytów i stwierdzi, czym odrobaczyć królika. Poniżej przedstawiamy najczęściej stosowane preparaty wraz najważniejszymi informacjami dotyczącymi ich stosowania: Nazwa preparatu. Pasożyty, które zwalcza. Tak wygląda słynne równanie Einsteina, które jako pierwsze pokazało związek między masą a energią ciała. Konsekwencją tej zależności jest wzrost masy spoczynkowej ciała, w którym magazynowana jest energia. Co więcej, masa spoczynkowa może zostać zniszczona w celu uwolnienia energii w niej związanej. Wadą jest to, że testy te wymagają znieczulenia zwierzęcia (co jest dość drogie) i mogą nie zauważyć drobne urazy, które powodują głębokie zmiany w zachowaniu i zdrowiu królika. Ponadto rezonans magnetyczny i tomografia służą do porównania normalnej anatomii mózgu królika z obrazem uzyskanym od chorego zwierzęcia.. Zabieg u starszego królika ze zdiagnozowanym nowotworem niesie ze sobą znacznie większe ryzyko niż kastracja młodego, zdrowego królika. Starsze króliki chorują bardziej. Starość to taki okres u człowieka, kiedy zwykła grypa potrafi wyrządzić poważne szkody, a nawet doprowadzić do śmierci. U królików jest podobnie. Aby sprawdzić płeć królika musimy podciągnąć ogon do góry, aby móc zobaczyć narządy rodne danego malca. U samicy między pochwą a odbytem jest o wiele krótsza odległość niż u samców. Innym sposobem jest zwrócenie uwagi na niewielki wyrostek, przypominający rurkę – jest on obecny u samców. Jest to sytuacja kiedy królik kładzie się na boku lub na brzuchu z tylnymi łapami skierowanymi do boku lub do tyłu. Czasami zdarza się, że króliczki kładą głowę na łapach, co wygląda bardzo słodko podczas snu. Jest to wyraźny znak, że królik czuje się komfortowo w naszym towarzystwie. Marshall i Sky rozłożeni wygodnie. bvVSwHf. Intensywna produkcja żywca króliczego prowadzona jest na większą skalę i różni się nieco od powszechnie prowadzonego chowu przydomowego, czyli produkcji ekstensywnej. W zależności od rodzaju produkcji musimy dobrać odpowiednie rasy. Zasadnicza różnica dotyczy także rozrodu. Miot w wieku 35 dni RASY KRÓLIKÓW Rasy królików można podzielić, w zależności od kierunku użytkowania na: mięsne, mięsno-futerkowe, futerkowe i wełniste. Biorąc pod uwagę wielkość, osiąganą przez króliki dorosłe, dzielimy je na: • Rasy duże o masie ciała powyżej 5,5 kg. Należą do nich rasy: Olbrzym Belgijski, Olbrzym Srokacz, Baran Francuski Szary. Rasy te charakteryzują się znacznie mniejszą wydajnością rzeźną oraz większym udziałem części niejadalnych (skóra, wnętrzności, skoki itp.) w tuszce. W porównaniu do ras średnich, uzyskuje się od nich mniej sztuk odchowanych od samicy w roku. • Rasy średnie od 3,5 do 5,5 kg o użytkowości mięsno-futerkowej. Tuszki takich królików są dobrze umięśnione i nieotłuszczone. Należą do nich rasy: Nowozelandzka Biała, Kalifornijska Biała, Termondzka Biała, Niebieska Wiedeńska i Francuska Srebrzysta oraz rasa o użytkowości zbliżonej do użytkowości futerkowej - Czerwona Nowozelandzka. Dobre efekty w produkcji żywca króliczego uzyskuje się stosując krzyżówki międzyrasowe ras białych oraz krzyżówki z Szynszylą Dużym. • Rasy małe do 3,5 kg traktowane jako ozdobne i typowo amatorskie. Należy do nich rasa Alaska Czarna. • Rasy futerkowe - należą do nich rasy: Rex czarny, Rex Dalmatyński, Castorex. Chów jest sezonowy - prowadzony w pomieszczeniach nieogrzewanych, aby zapewnić prawidłowość sezonowych i wzrostowych zmian okrywy włosowej. Króliki są bardziej delikatne, trudniejsze w rozrodzie (samice są częściej jałowe), uzyskuje się od nich 3-4 mioty rocznie. Krycie następuje 1-2 tygodnie po odsadzeniu młodych. Masa ciała 3-4 kg, mniejsza wydajność mięsa niż ras o użytkowości mięsno futerkowej. ROZMNAŻANIE Wyniki hodowlane zależą w głównej mierze od trzech podstawowych warunków: żywienia, pomieszczeń w jakich chowane są króliki oraz od tego, jakie zwierzęta przeznaczamy do rozpłodu. Dlatego do hodowli należy nabywać zwierzęta z hodowli zarodowej o znanym pochodzeniu, utrwalonych cechach charakterystycznych dla danej rasy. Nie należy brać do hodowli królików o nieznanym pochodzeniu, gdyż nigdy nie zdołamy przewidzieć, jaki będzie przychówek. UŻYTKOWANIE ROZPŁODOWE KRÓLIKÓW Zarówno samice, jak i samce mogą być użyte do rozrodu dopiero po osiągnięciu dojrzałości płciowej i odpowiedniego stanu rozwoju fizycznego. Na zdolności rozrodcze składa się kilka czynników między innymi: rasa, żywienie, sezon rozpłodu, warunki chowu. Króliki dojrzałość płciową osiągają w wieku od 3 do 4 miesiąca życia. Dojrzałość płciowa nie jest jednak równoznaczna ze zdolnością rozrodczą. Króliki ras małych i średnich dojrzewają już w wieku 4 miesięcy, ale dojrzałość rozpłodową uzyskują dopiero w 5-6 miesiącu życia. Z kolei króliki ras dużych można przeznaczać do rozpłodu, gdy ukończą 6-8 miesiąc życia. Niezależnie od rasy zwierzęta utrzymują wysoką zdolność rozpłodową do 3 lat. Po tym czasie wyniki rozpłodowe są coraz gorsze i niektórzy hodowcy, zwierzęta w wieku około 4 lat przeznaczają na ubój. Króliki są zwierzętami poliestralnymi, co oznacza, że mogą rozmnażać się przez cały rok. Jednak podwyższona aktywność rozpłodowa występuje u nich od grudnia do maja. W tym okresie notuje się naturalne wydłużenie dnia świetlnego, a od marca dodatkowo wzrost temperatury. Natomiast cykliczność płciowa nie jest u nich wyraźnie zaznaczona, jak w przypadku dużych ssaków gospodarskich. Ruja u królików może być znacznie przyspieszona obecnością samca w pobliżu klatki samicy. Wówczas samica przez 12-36 godzin utrzymuje zdolność do zapłodnienia i w tym czasie chętnie daje się pokryć. W przypadku królików owulacja jest prowokowana i zachodzi dokładnie w 10 godzin po kopulacji. Warto zapamiętać, że u królików, podobnie jak u innych małych ssaków, występuje także ruja poporodowa, w czasie której samica może być pokryta i zapłodniona. KRYCIE SAMIC Po raz pierwszy samicę ras średnich kryje się w wieku między 5 a 6 miesiącem życia, ras dużych - gdy ukończą 6-8 miesiąc życia. Kolejne krycie przy intensywnej technologii produkcji żywca powinno być przeprowadzone najpóźniej w 10 do 14 dni po wykocie. Jeśli okaże się, że miot był martwy, to samicę należy dopuścić do samca już po 48 godzinach od porodu. Podobnie postępujemy, jeśli miot liczy 3-4 młode. Dla uzyskania pewności krycia dopuszczamy samicę do samca ponownie po upływie 12-24 godzin. Na jednego samca przewiduje się do 8 samic, a użytkuje się go przez dwa lata. Dobry samiec może kryć dwa razy dziennie przez 4 dni, po czym musi mieć jeden dzień odpoczynku. Z reguły samicę przenosimy do klatki samca, dlatego że samiec czuje się u siebie bardziej pewny. Jedna udana kopulacja jest wystarczająca dla zapłodnienia samicy. Powtórzenie krycia jest uzasadnione tylko wówczas, gdy nie jesteśmy pewni skuteczności pierwszego krycia. Przyjmuje się zasadę, że samice młode (pierwszy raz kryte) dopuszcza się do starszych samców. Samice nie dające się pokryć eliminujemy ze stada. CIĄŻA i PORÓD Ciąża u królików trwa 29-32 dni. Poród następuje najczęściej w nocy i trwa 15-30 minut. Najczęściej spotykana liczebność miotów wynosi 6-10 sztuk. Samica będąca w dobrej kondycji może wykarmić 12 młodych. Pierwiastce pozostawia się do wykarmienia 8 sztuk. Jeśli w tym samym czasie koci się więcej samic przeprowadza się standaryzację miotów tak, aby liczyły one 8 sztuk. Jednak trzeba pamiętać, aby samica nie odrzuciła „podrzutków”. Należy zadbać, aby młode miały zapach gniazda do, którego są dokładane. W tym celu naciera się je puchem z gniazda, do którego trafiają (czynność wykonujemy bardzo delikatnie). W tym czasie samicę usuwa się z gniazda na ok. 1 godzinę. Skrzynka wykotowa Na 4-5 dni przed porodem samica robi gniazdo w skrzynce wykotowej lub w miejscu do wykotu, a prawidłowo wykonane gniazdo wyścielone jest puchem wyskubanym przez samicę z okolic brzucha. Do 24 godzin po wykocie należy dokonać przeglądu gniazda, usuwając z niego martwe sztuki. Miot w drugim dniu po wykocie Miot w wieku 7 dni Niejednokrotnie zdarza się, że samica opuszcza gniazdo, a nawet pożera młode. W pierwszym przypadku przyczyną może być umieszczenie samicy kotnej lub po wykocie w pobliżu klatki samca, albo umieszczenie samicy w klatce, w której samiec niedawno przebywał. Pamiętajmy zatem, aby: • pozostawić samicę w jej klatce przez cały okres ciąży, • podać jej odpowiednią ilość czystej i niezbyt zimnej wody do picia po porodzie, • nie umieszczać samców w pobliżu samic kotnych, rodzących i karmiących, • dobrze żywić samicę w okresie kotności. Samice ciężarne mają zwiększone zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, a także związki mineralne (wapń i fosfor) niezbędne do prawidłowego rozwoju królicząt. Potrzebują także stałego dostępu do wody. Zapotrzebowanie królików na wodę, uwzględniające stan fizjologiczny: - samice i samce w okresie spokoju płciowego 0,5-1,0 litra/dobę, - samice ciężarne i do 21 dnia laktacji 0,7-1,2 litra/dobę, - samice odchowujące młode od 21 dnia do odsadzenia 0,9-1,5 litra/dobę, - młode króliki po odsadzeniu do wieku 3 miesięcy 0,2-0,5 litra/dobę. Niepodawanie królikom wody do picia ogranicza ich tempo wzrostu o 15-20%. Woda podawana królikom musi być czysta, odpowiadająca warunkom wody pitnej dla ludzi. WYCHÓW MŁODYCH Króliki przychodzą na świat ślepe, głuche i zupełnie łyse. Młode króliki po 3 dniach życia porastają włosem, po 10-11 dniach zaczynają otwierać oczy, a po 3 tygodniach opuszczają gniazdo. Przez 16-18 dni króliczęta żywią się wyłącznie mlekiem, potem zaczynają stopniowo pobierać paszę. Nie należy się niepokoić tym, że samica w dzień nie karmi młodych. Z reguły samice karmią potomstwo w nocy lub wcześnie rano. Odchów królicząt przy matkach trwa 35 dni. Średnia masa nowo narodzonego królika wynosi 60 gramów (od 40 do 70 g). Odsadzane młode ważą średnio ok. 600 gramów. Oczywiście tak przebiega ich rozwój, gdy matka ma dostateczną ilość mleka. Jeżeli jednak młode opuszczają gniazdo wcześniej, może to oznaczać, że matka ma za mało mleka. W tym okresie hodowca powinien w głównej mierze skupić się na opiece nad samicą karmiącą, której powinien dostarczyć mleko oraz pasze mlekopędne. Młode króliczęta aż do chwili opuszczenia gniazda nie wymagają specjalnych zabiegów ze strony hodowcy z wyjątkiem kontrolowania, czy samica odżywia je. Samicy karmiącej należy zapewnić spokój, unikać częstego chwytania. Żywienie musi być obfite. Samica musi mieć także stały dostęp do świeżej wody. Mleczność królicy wzrasta stopniowo i maksymalną wartość osiąga po 22-24 dniach od wykotu. Podczas przeglądania gniazda, szczególnie przy licznych miotach, należy zwrócić uwagę na rozwój osesków. Jeśli zauważymy, że wśród osobników prawidłowo rozwijających się są opóźnione w rozwoju, to należy (o ile to możliwe) podłożyć je innej samicy, która ma mniej liczny miot lub zlikwidować (inaczej, skażemy je na cherlactwo). Pamiętajmy, że cztery pierwsze tygodnie są najważniejsze w życiu młodych królików i od tego jak przebiegał będzie ich rozwój w tym okresie zależy, czy będą się prawidłowo rozwijać w dalszym okresie życia i czy będą odporne na wszelkiego rodzaju infekcje. Zaniedbanie królików w tym okresie jest jednym z najczęściej popełnianych błędów przez niedoświadczonych hodowców i nawet najlepsza pasza w okresie późniejszym nie zniweluje różnicy w przyrostach masy ciała między nimi a królikami, które miały zapewnioną prawidłową opiekę w tym najważniejszym dla królików okresie. PIERWSZE 90 DNI Jest to okres najważniejszy zarówno dla królików, jak i dla hodowcy. Od tego, jak ten okres hodowca wykorzysta, zależą późniejsze wyniki hodowlane. W tym okresie przyrosty masy ciała (w zależności od rasy i żywienia) wynoszą od 25 do 40 gramów na dzień. Przy prawidłowym żywieniu młode króliki w wieku 90 dni powinny osiągnąć masę ciała około 2,4 kilograma. ODSADZANIE KRÓLICZĄT Młode króliki odsadzamy od matek w wieku 28 do 40 dni, w zależności od intensywności produkcji, ewentualnie według własnego kalendarza hodowlanego. Najważniejszą rzeczą, o której musimy pamiętać przy odsadzaniu królicząt, jest przystosowanie ich do odżywiania takimi paszami, jakimi żywione będą po odsadzeniu. Odsadzane króliki muszą być dobrze rozwinięte. Najczęściej odsadza się wszystkie króliczęta jednego dnia, ale lepszą metodą jest odsadzanie królicząt stopniowo, najpierw dwie sztuki, następnego dnia dalsze dwie sztuki, aż do odsadzenia wszystkich królicząt. Jeśli cały zabieg odsadzania trwa kilka dni, zapobiegnie to stwardnieniu sutek samicy spowodowanemu zatrzymaniem w nich niewyssanego mleka. We wspólnej klatce odsadzone króliki możemy trzymać do 3-4 miesiąca życia. W tym okresie króliki najszybciej rosną, ale też najbardziej są wrażliwe na jakość paszy. Nieodpowiednia pasza może powodować zaburzenia trawienia. Pasza powinna być bogata w składniki odżywcze. Wskazane jest także częste ważenie młodzieży. Waga ciała królików da nam odpowiedź na pytanie, czy młode się właściwie rozwijają i czy zadawana im pasza jest właściwa. Artykuł opublikowano w Lubuskich Aktualnościach Rolniczych 12/ 2012-1/2013 Tekst: Józef Gawlik LODR Kalsk Foto: Adam Lasek Leszek Gacek Andrzej Jakubczak Przedstawimy tutaj najczęstsze choroby, jakie mogą spotkać królika. Objawy, rozpoznanie, leczenie, rekonwalescencja ZATKANIE/ ZATOR U KRÓLIKA Najczęstszym i zarazem najpoważniejszym , występującym u królików problemem ze strony przewodu pokarmowego , jest zatkanie czyli zator . Głównym objawem jest zaprzestanie bobkowanie lub małe, suche, połączone włoskami bobki, wzdęty lub twardy brzuszek, zaprzestanie pobierania pokarmu ( czasami odmawianie nawet smakołyków), osowiałość, apatia, chowanie się, pozycja "na kurę". Poprzez niewłaściwą dietę ( zbyt małej ilości siana), niesystematyczne wyczesywanie nadmiaru futra, połknięcie ciała obcego itp. żołądek naszego ulubieńca może obciążyć się zbyt mocno lub wręcz zablokować się. Wtedy królik przestaje robić bobki lub zaczyna robić bobki połączone łańcuszkiem sierści , ma mniejszy apetyt, wzdęty brzuszek, jest apatyczny i osowiały. W takiej sytuacji należy niezwłocznie udać się do lekarza aby palpacyjnie zbadać żołądek i jelita , podać kontrast a następnie po kilkunastu godzinach zrobić RTG aby sprawdzić czy treść pokarmowa przesuwa się. Czasami udaje się prostymi sposobami "odetkać" i ruszyć perystaltykę jelit. Przy początkowym stadium , z metod domowych możemy spróbować podawania Espumissanu lub Boboticu ( przy wzdęciu) , przegotowanego i wystudzonego kleiku z siemienia lnianego ( samo siemię nic nie daje!) przy lekkim przyblokowaniu bobkowania, soku z ananasa ( ananasa i papai) na lepsze trawienie, , podawanie włóknistych pokarmów, nawadnianie , masowanie brzuszka. Nie mamy jednak zbyt dużo czasu ( domowym sposobem można próbować góra jeden dzień) i należy wprowadzić leczenie gastrokinetykami czyli środkami , które mają za zadanie spowodować skurcze jelit i ścian żołądka, aby strawiony pokarm przesuwał się dalej i w końcu został wydalony np. metoclopramid, gasprid, polstygmina. Wskazane jest też nawadnianie zwierzaka. Leczenie i ordynację lekó prowadzi kóliczy weterynarz do którego musimy się neizwłocznie udać, jeśli problem naszego pupila utrzymuje się dłużej niż 1 dzień. Jeśli leki nie dają efektu, jedynym rozwiązaniem jest poważna operacja chirurgiczna - gastrotomia, czyli odbarczanie żołądka poprzez rozcięcie go i usunięcie zalegającej treści. Po zabiegu gastrotomii królik wymaga specjalnej troski- jest osłabiony i przez kilka dni nie może przyjmować pokarmów stałych. Stosowana jest wówczas płynoterapia- uszak "dokarmiany" jest dożylnie kroplówkę wraz z odżywkami i witaminami . Przez pierwsze 2-3 dni z reguły nie wolno podawać nawet wody! Od trzeciego dnia podajemy stopniowo wodę i jeśli jest ok, królik może pić i powoli spożywac rozwodnioną karmę ratunkową. Podajemy też Bio-Lapis, Lakcid lub Trilac z wodą a od 4 doby rozwodniony Herbi Care lub Rodi Care. Z każdym dniem powolutku zagęszczamy pokarm tak, aby max w 7-10 dniu podawać już sianko, zioła i warzywa. Jeśli podczas zabiegu chirurg zauważy na ścianach żołądka wrzody lub stan zapalny, dodatkowo królik będzie dostawał leki osłonowe oraz neutralizujące wydzielanie kwasów w żołądku np. Ranigast, Solvertyl, Controloc, Bioprazol, Allugastrin. Łagodząco działa też wodnisty roztwór z siemienia lnianego. Jak poznać, że dzieje się coś złego? Objawy są różne, ale do najczęstszych należą: - zaprzestanie jedzenie lub jedzenie coraz mniejszych ilości - brak bobków lub bobki malutkie i suche - bobki posklejane w łańcuszki - biegunka - bobki połączone żelem lub ciemna brzydko pachnąca maź - wzdęty brzuch - twardy lub ciastowaty żołądek - królik pokłada się - królik nie jest w stanie się położyć bo wzdęty żołądek naciska mu na tchawicę Jakie badania zrobić? - w domu możemy sprawdzić palpacyjnie po lewej stronie pod żebrami czy żołądek nie jest twardy bądź ciastowaty - badanie u weta - podanie kontrastu i zdjęcie RTG w odstępie kilku godzin ( pozwala to sprawdzić czy kontrast przemieszcza się przez przewód pokarmowy ) - badanie krwi ( parametry wątrobowe oraz nerkowe) - usg przewodu pokarmowego, sprawdzenie stanu wątroby, śledziony , trzustki, żołądka i jelit - badania bobków pod kątem kokcydiozy - odrobaczenie ( jeśli królik jest zdrowy , układ pokarmowy pracuje) ZĘBY Królicze zęby rosną całe życie. Dlatego też , królik musi całe życie zęby ścierać poprzez żucie i rozcieranie pokarmów. Królik absolutnie nie ściera zębów poprzez gryzienie wapienek, kolb czy soli. Te produkty są zakazane i szkodliwe a poza tym nie mają absolutnie żadnego wpływu na ścieranie zębów. Królik powinien mieć całą dobę dostępne dobrej jakości swieże i suche sianko, zioła, gałązki, suszki. Korzeń mniszka lekarskiego, cykoria, topinambur, pasternak są faworyteami królików a przy okazji wspomagają także ścieranie zębów. Gałązki, najlepiej świeże i soczyste, bo takie kochają króliki, wskazane są gałązki drzew owocowych i liściastych takich jak leszczyna, wierzba, jabłoń, grusza, lipa., Zakazane są gałązki drzew iglastych np. jodła czy sosna ( dąb także ) oraz owocowych pestkowych np. czereśnia, morela, wiśnia , jarzębina. Jak poznać, że królik ma problem z zębami? Objawy są różne, ale do najczęstszych należą: - przerost siekaczy - przerost pozostałych zębów ( podczas kontroli u weta) - zaprzestanie jedzenie lub jedzenie coraz mniejszych ilości - zaprzestanie lub trudność w jedzeniu twardych pokarmów - jedzenie tylko jedną stroną lub przekręcanie pyszczka na jedną stronę podczas jedzenia - ślinienie się - brzydki zapach z pyszczka - lzawienie z oczka - zgrubienia na żuchwie - wybrzuszenia i guzki pod brodą, na żuchwie, na policzku Jakie badania zrobić? - w domu możemy sprawdzić systematycznie macając obie strony pyszczka czy sa symetryczne, bez wypustek - regularnie kontrolować zeby u weterynarza specjalisty - wykonanie zdjęcia rtg - zapewnienie ścierających zęby pokarmów Encephalitozoon Cuniculi czyli EC Encephalitozoon cuniculi czyli skrócie E. cuniculi lub to najpoularniejszy i najbardziej groźny dla królików pasożyt. jest reprodukowany w nerkach i najczęściej przenoszony przez mocz. Zarazić zatem zwierze może się bardzo łatwo i szybko. Pasożyt atakuje głównie ośrodkowy ukłąd nerwowy , wtedy też pojawiają sie objawy klasyczne czyli kręcenie się w kółko, skret główki, problemy z równowagą, oczopląs, paraliż, niedowład. Często niedoświadczeni lekarze weterynarii , nie znający ani choroby ani objawów ani leczenie, diagnozują jako problemy neurologiczne lub efekty upadków. Prawda jest taka, że objawy te mogą świadczyć także o innych chorobach lub urazach, ale trzeba wykluczyć lub potwierdzić najpierw, gdyż nieleczona choroba prowadzi do śmierci. Jeśli tylko zauważymy wyżej wymienione objawy, należy zabezpieczyć uszaka i zapewnić mu ciepło. W tym celu najlepiej umieścić go na miękkim kocyku, z termoforem, w mniejszym pomieszczeniu aby nie zrobił sobie krzywdy. Może to być np. transporter lub mała klatka. Niezwłocznie należy się udać do króliczego weterynarza w celu wykonania badania krwi w kierunku oraz podania leków i wdrożenia terapii ( podawanie leków trwa 21-28 dni). Jeśli w Twoim miejscu zamieszkania nie ma króliczego weta a najbliższy jest w odległości uniemożłiwiajacej szybkie dotarcie, musisz pojechać do najbliższego weterynarza i poinformować o podejrzeniu tej konkretnej choroby. Możesz też poprosić lekarza o kontakt z wetem króliczym w celu omówienia objawów i leczenia. Schemat leczenia jest dość prosty ( Fenbendazol lub Albendazol, Antybiotyk i/lub steryd zależnie od sytuacji) a leki dostęne także u weta psio-kociego, tak więc potrzebna jest głównie wiedza i zaangażowanie opiekuna. Pamięta!!! Choremu królikowi należy zapewnić spokój i ciszę, gdyż uszak jest zdezorientowany, wystraszony i "kręci mu się w głowie". Co MUSISZ wiedzieć o EC? jest zaraźliwą chorobą przenoszona jest poprzez mocz królika (króliki mogą się zarazić od innego królika lub już jako osesek od matki lub ojca, jeśli któreś jest chore ) pozostałości moczu mogą tworzyć źródło infekcji nawet przez kilka tygodni po dezynfekcji atakuje i uszkadza przede wszystkim ośrodkowy układ nerwowy i nerki, ale często uszkadzane są takę inne organy jak np. wątroba ( zawsze podczas terpai nalezy podawać suplementy wspomagające pracę wątroby ) pozostałości choroby mogą utrzymywać się długo lub nawet całe życie po zakończeniu leczenia najbardziej popularne objawy to skręt główki, oczopląs, zaburzenia równowagi, kręcenie się w kółko ale są też praktycznie bezobjawowe przypadki, gdzie zaczyna się od "zawieszek"królika, zmniejszeniem ruchliwości i skakania oraz problemów z nerkami. leczenie należy wdrożyć jak najszybciej po zauważeniu objawów ( liczy się każda godzina) większość królików jest nosicielem ale nie u każdego choroba sie uaktywnia pozytywny wynik badania krwi w kierunku nie musi dawać objawów choroby Jak królik okazuje miłość? Jakie zachowanie królika możesz zaobserwować, gdy się boi, jest szczęśliwy lub chce się po prostu pobawić? To wiedza, która z pewnością Ci się przyda. Dzięki temu będziesz mógł zapewnić swojemu pupilowi najlepszą możliwą opiekę. Jak zatem komunikuje się z Tobą królik? 1. Mowa królika – co chce powiedzieć Ci pupil? 2. Skakanie 3. Tupanie 4. Ruchy nosem 5. Lizanie 6. Leżenie na pleckach 7. Zamieranie w bezruchu 8. Bezwładne rzucanie się na bok 9. Zgrzytanie zębami 10. Mowa królika – podsumowanie Mowa królika – co chce powiedzieć Ci pupil? Królik to zwierzątko, które jest w stanie powiedzieć Ci naprawdę wiele o sobie. Przeżywa wiele emocji, ale wcale nie chowa ich przed całym światem. Wręcz przeciwnie, chętnie się z Tobą nimi dzieli. Wystarczy chwila obserwacji, by wiedzieć, w jakim humorze jest królik. Naucz się rozpoznawać sygnały, które Ci wysyła. Niektóre mogą być widoczne na pierwszy rzut oka, inne całkiem subtelne. Nadal jednak, jeśli tylko chcesz, szybko nauczysz się je odróżniać i na nie reagować. Skakanie Skakanie to aktywność, która najbardziej kojarzy się z królikiem. Te skoki mogą Ci jednak dać coś do zrozumienia. Prawdziwy pokaz akrobatyki – skakanie z piruetami, obracaniem w powietrzu, szerokim rozstawem łapek czy energiczne odbijanie się po całym pokoju to oznaka… dzikiej radości Twojego królika. Ma dobry humor i chce Ci go pokazać, podzielić się swoją radością, więc skacze. I robi to naprawdę pociesznie. Tupanie Tupanie kojarzy się z królikami prawie tak samo, jak skakanie. Niebezpodstawnie! Faktycznie królikom często się to zdarza. Królik tupie z kilku powodów. Po pierwsze, tupanie to oznaka niezadowolenia i złości. Twój pupil mógł poczuć się obrażony, niedoceniony lub zazdrosny. Po drugie, tupanie może być sygnałem ostrzegawczym – królik może tupać, gdy boi się i czuje zagrożony. Tupaniem chce Cię ostrzec przed niebezpieczeństwem. Jeśli królik tupie często, a przy tym też kuli się lub zaczyna jednocześnie zgrzytać ząbkami to może być oznaka bólu brzuszka. Jeśli zauważysz takie objawy, koniecznie zabierz królika do lekarza weterynarii. Ruchy nosem Mowa królika może być też bardziej subtelna. Sam ruch noska może Ci dużo powiedzieć o tym, na co ma ochotę Twój pupil, poprzez trącanie nosem chce zwrócić na siebie Twoją uwagę. Sugeruje Ci, że tęskni za Twoim towarzystwem i Twoją uwagą. Chce byś się z nim pobawił lub go pogłaskał. Poruszanie noskiem też wyraża więcej emocji, niż możesz podejrzewać. Może oznaczać zaciekawienie i chęć dowiedzenia się, co na przykład trzymasz w dłoni. Jednak im szybciej królik porusza noskiem, tym większy strach i stres go dręczy. Króliki są bardzo ostrożne, nosek pozwala im wyczuć zagrożenie już z daleka. Lizanie Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego królik liże człowieka? Czasami, zamiast Ciebie, może też lizać przedmioty, które noszą na sobie Twój zapach. Dlaczego? Bo Cię bardzo kocha! Lizanie to sposób na pokazanie swojej miłości i chęć sprawienia Ci przyjemności. To naturalne zachowanie królików, które między sobą, jeśli tylko darzą się wielkim uczuciem, zachowują się dokładnie tak samo. Leżenie na pleckach Królik, który leży na plecach to bardzo miły widok. W takich momentach Twojemu królikowi też jest bardzo przyjemnie. Czuje się całkowicie zrelaksowany i bezpieczny. Niczego się nie boi, niczym się nie martwi i nie czuje zagrożenia. W ten sposób zachowują się króliki, które są szczęśliwe i po prostu cieszą się swoim życiem. Brzuszek to bardzo wrażliwy punkt ciała. Gdy królik odsłania go w Twoim towarzystwie i wyleguje się w takiej pozycji, znaczy, że bardzo Cię kocha i bezgranicznie Ci ufa. Zamieranie w bezruchu Co robi królik, gdy się boi? Oczywiście ucieka. To prawdziwy mistrz ucieczek, który przemieszcza się naprawdę bardzo szybko. Jednak nie zawsze widzi dla siebie szansę na ucieczkę. Wtedy po prostu… zamiera w bezruchu. Przywiera też do podłoża i kładzie uszy płasko na plecach. Jeśli widzisz, że Twój królik jest w takim stanie, pozbądź się źródła strachu. Jeśli natomiast reaguje tak na Ciebie, bo – na przykład – niedawno u Ciebie zamieszkał, daj mu trochę czasu i zostaw go w spokoju. Takie zachowanie też wypływa prosto z natury królika. W naturze większość drapieżników reaguje na ruch. Skamieniały królik, który przylega do podłoża, ma nadzieję, że nie zostanie zauważony lub zostanie zlekceważony przez niebezpieczeństwo. Bezwładne rzucanie się na bok Jeśli masz królika, na pewno zauważyłeś, że czasami rzuca się w bok jakby był bezwładny i przestaje się ruszać. Czy to źle? Absolutnie! To bardzo częste zachowanie radosnych, choć zmęczonych królików. Dlatego takie zachowanie możesz najczęściej zaobserwować po zabawie. Twój długouch po prostu się zmęczył i nie chciał tracić czasu, który mógł przeznaczyć na sen i regenerację. Dlatego rzuca się w bok i praktycznie w locie zasypia. Często jest mu praktycznie wszystko jedno jak leży. To też znak, że królik czuje się dobrze i bezpiecznie. Nie dość, że się pobawił, to jeszcze nie musi się martwić o miejsce do spania, bo każde jest dla niego tak samo dobre i bezpieczne. Zgrzytanie zębami Czasami możesz też zobaczyć, jak Twój królik zgrzyta zębami. Robi to delikatnie, choć wyraźnie. O czym to świadczy? Jeśli go akurat gładzisz i przytulasz, to oznaka tego, że Twojemu królikowi jest po prostu dobrze. Nawet więcej niż dobrze. Twój królik w takich sytuacjach czuje się tak, jakby trafił prosto do króliczego raju. Tutaj jednak musisz być czujny i ostrożny. Czasami zgrzytanie ząbkami może oznaczać, że Twój królik cierpi z bólu. To bardzo prawdopodobne, jeśli jednocześnie kuli się, trzęsie lub próbuje schować. Wtedy nie zwlekaj, zabierz swojego długoucha jak najszybciej do lekarza weterynarii. Mowa królika – podsumowanie To nieprawda, że nie da się porozumieć z królikami. Mowa królika wcale nie jest tak trudna, jak mogłoby się wydawać, ponieważ, jak się okazuje, króliki wysyłają jasne komunikaty. Radość, złość, zazdrość, strach, niezadowolenie, przyjemność – emocje królika też należą do tych złożonych. Twój królik bardzo chętnie się z Tobą nimi dzieli. Wystarczy tylko odrobina wiedzy i cierpliwości. Tyle wystarczy, żebyś czytał ze swojego królika niemal jak z otwartej księgi. Diagnoza to podstawa. Wie to każdy miłośnik doktora Housa. Wie to każdy pacjent doktora Krawczyka. Do wpisu o diagnozach natchnęła mnie rozmowa z doktorem (Krawczykiem, nie Housem – to mogłoby świadczyć niedobrze o stanie mojego umysłu) w minioną sobotę oraz refleksja Oli odnośnie leczenia bydgoskiego królika z ropniem, który trafił do doktora w stanie krytycznym, z kośćmi przeżartymi ropą. Królik ten wcześniej był „diagnozowany” przez 1,5 roku przy użyciu rozmaitych metod, a chory był po prostu na ropień – chorobę tak oczywistą i powszechną, że każdy miłośnik królików rozpoznałby ją bezbłędnie na pierwszy rzut oka. Czy to działanie weterynarzy w złej wierze? Czy ich niewiedza? Tego się pewnie nie dowiemy… Doświadczenie naszego ulubionego doktora od królików to nie tylko studia, przeczytane książki i ciężka praca, to setki, a może nawet tysiące królików, jakie przyjął w swoim gabinecie. Mamy w tym niemały udział – to my fundujemy doktorowi trudne zabiegi i bardzo ciężkie przypadki. Zbieramy chore króliki, źle zdiagnozowane, a doktor daje im drugą szansę. Chciałam wskazać poniżej choroby, których szukają u królików weterynarze, a które mogą nas skłonić do myślenia, że jednak nie mamy do czynienia ze specjalistą. Od jakiegoś czasu widzimy, że wzrasta wiedza weterynarzy o królikach, mamy w Polsce kliku, kilkunastu bardzo dobrych specjalistów od zajęczaków, ale wciąż są to jednostki. W mniejszych miejscowościach, gdzie królik pojawia się w gabinecie sporadycznie, weterynarze wciąż mają trudności z rozpoznaniem i leczeniem wielu całkiem powszechnych chorób. Króliki traktowane są podobnie jak psy czy koty i podobnie leczone – diagnozuje się więc u nich cukrzyce, nowotwory i inne niekrólicze choroby. Zaznaczam, że oczywiście weterynarzem nie jestem, ale działkę chorób króliczych zgłębiam z pasją – doktor Krawczyk wie, że jak jest coś do pokazania, to ja chcę to widzieć – bez zajrzenia do paszczy, ucha i do wnętrza króliczego nosa nie wyjdę z gabinetu. Jestem również przekonana, że Ola wie o chorobach królików więcej niż 95% weterynarzy w Polsce 😛 Dyktuje dawkowanie leków wybudzona nocą ze snu. Więc w tym temacie prosiłam także Olę o konsultację. Koniec wstępu. Do rzeczy. Uważajcie na następujące diagnozy: Promienica – rzadka bakteryjna choroba, dotykająca głównie bydła. U królików mylona z popularnym ropniem okołozębowym. Jeśli wyczujesz u swojego królika twardy guzek pod brodą, na żuchwie czy w okolicach nosa i usłyszysz od weterynarza, że Twój królik ma promienicę (bez zrobienia punkcji/posiewu/histopatologii) – odwróć się na pięcie i natychmiast idź do innego specjalisty. Promienica może się zdarzyć u królika, jednak jej wystąpienie u królika domowego to jak wygranie szóstki w totka. Weterynarzy może tłumaczyć fakt, że jest to jedna z nielicznych chorób królików wymienianych w dawnych podręcznikach. Nowotwór złośliwy – w porównaniu do innych zwierząt odpowiednio karmione króliki (nie parówkami, serem i chlebem) bardzo rzadko zapadają na nowotwory. Wyjątkiem są nowotwory hormonozależne: macicy, jajników – te zdarzają się dość często u niesterylizowanych samic, a możliwość zachorowania wzrasta wraz z wiekiem królicy. Zdarzają się także nowotwory jąder u niekastrowanych samców. Inne nowotwory – mięsaki, gruczolakoraki przewodu pokarmowego itp. są u uszatych bardzo rzadkie. Doktor Krawczyk mówi, że ma to w ogromnej mierze związek z roślinną dietą królików. Gdy wymacasz u królika guz na głowie, w okolicach żuchwy i weterynarz szuka nowotworu twarzoczaszki – nalegaj, aby sprawdził czy to nie jest ropień – ropa u królików często jest gęsta niczym pasta do zębów i podczas punkcji wcale nie musi pojawić się w strzykawce. Jeśli weterynarz czuje guz w jelitach/żołądku – należy najpierw wykluczyć zator lub bezoar. Jeśli czujesz ruchomy guz na korpusie królika – może być to niegroźny włókniak lub tłuszczak (dość częste u królików z nadwagą). Zwykle tłuszczaków jest na ciele więcej – można wówczas dla uspokojenia wyciąć jeden i wykonać badanie histopatologiczne. Czasami niewielkie guzy powstają jako odczyny poszczepienne – jeśli skojarzysz, że królik w dane miejsce dostał szczepionkę, możesz być niemal pewien, że guz jest niegroźny i po jakimś czasie się wchłonie. Udar/wylew – „mój królik odszedł z powodu wylewu” – nie raz już to słyszałyśmy. A jakie były objawy rzeczonego wylewu/udaru? Zespół objawów neurologicznych: przekrzywiona głowa, oczopląs, kręcenie się w kółko, biegnięcie na oślep i uderzanie o ściany, albo też porażenie kończyn i niedowład. To klasyczne objawy encephalitozoonozy – postaci mózgowej albo rdzeniowej. Choroby ciężkiej, ale możliwej do wyleczenia i/lub kontrolowania. U Hugo przewlekła postać encephalitozoonozy przejawiała się kręceniem się w kółko, bieganiem na oślep Cukrzyca – królik dużo pije i oddaje dużo moczu, więc ma cukrzycę. Czy aby na pewno? Cukrzyca jest bardzo rzadka u królików. Podwyższony poziom glukozy we krwi najczęściej pojawia się w wyniku stresu, a takim z pewnością jest sytuacja pobrania krwi w gabinecie weterynaryjnym. Jeśli królik dużo pije i sika, najpierw należy skupić się na parametrach nerkowych oraz badaniu moczu. Myślenie o cukrzycy powinno się pojawić dopiero, gdy inne opcje zostaną wyczerpane. Katar – leczony miejscowo bez szukania przyczyny. Przyczyn kataru może być u królików wiele – od zwykłego nieżytu, przez problemy zębowe, po ciężkie zakażenia bakteryjne. Aby skutecznie leczyć katar, należy znaleźć jego źródło. Leczenie antybiotykami bez zrobienia porządku z zębami będzie przynosiło krótkotrwały rezultat, a problem będzie się tylko pogłębiał. Leczenie tego, co naturalne: Zmiany skórne – niektóre króliki tak już mają, że na ich karkach i za uszami pojawiają się wyłysienia. Zwłaszcza w przypadku lewków i angorek jest to częste. Jest to fizjologiczne i powszechne. Jeśli skóra jest czysta, nie łuszczy się, nie ma zaczerwienienia, a jedynie wyłysienie – może to być zupełnie naturalne. Jeśli weterynarz jednak zechce leczyć takie wyłysienie bez pobrania zeskrobiny – powinno to skłonić was do refleksji. Agresywne leczenie maściami sterydowymi i lekami antygrzybicznymi może spowodować u królika spadek odporności i wpędzić go w szereg chorób, z których trudno będzie mu wyjść. Oczywiście wyłysienia powinny budzić niepokój, zwłaszcza jeśli towarzyszą im inne zmiany skórne (łupież, zaczerwienie, odczyny itp.) czy intensywne drapanie. Różnobarwne tęczówki – hmm, tak, niezwykłe, naturalne różnokolorowe królicze tęczówki brane są czasem za zmętnienie, uszkodzenie rogówki, zaćmę, encephalitozoonozę, brak witamin i inne potworności i leczone antybiotykami, sterydami i co tam jeszcze można królikowi zaaplikować. Chaber to przykład królika z różnobarwną tęczówką To na pewno nie wszystkie przypadki. Oczywiście chętnie poczytamy o Waszych doświadczeniach w tym temacie. Problemy zdrowotne mają istotny wpływ na zachowanie zwierząt. Jedną z chorób zmieniających behawior naszych królików jest encefalitozoonoza. Encefalitozoonoza u królików – czym jest? Encefalitozoonoza (kunikuloza), to choroba pasożytnicza wywołana zakażeniem pierwotniakiem Encephalitozoon cuniculi (EC). Jest to choroba bardzo powszechna wśród królików. Liczba nosicieli sięga aż 80%. Oznacza to, że w organizmie królika znajduje się pasożyt, ale nie daje objawów i nie prowadzi do aktywnej postaci choroby. Do uaktywnienia się choroby może dojść np. na skutek stresu czy osłabienia organizmu. Pasożyt ten występuje nie tylko u królików. Może powodować chorobę także u kawii domowych, szczurów, chomików, psów, kotów koni, świń, kóz oraz lisów. Potwierdzono czynne zakażenie u ludzi z obniżoną odpornością, np. u chorych na AIDS. Do zakażenia może dojść drogą pokarmową, oddechową oraz przez łożysko. Królik może zarazić się więc zjadając zanieczyszczony pokarm, wdychając zarodniki z powietrza lub dostać w pakiecie od mamy, podczas ciąży. Zarodniki, inaczej spory (inwazyjna forma pasożyta) znajdują się w kale, śluzie i najczęściej moczu zakażonych zwierząt. Spory wnikają do komórek gospodarza w układzie pokarmowym lub oddechowym. Następnie z krwią przemieszczają się do innych narządów. Pasożyt początkowo transportowany jest do najlepiej ukrwionych narządów. Można go spotkać głównie w wątrobie, nerkach, płucach, gałkach ocznych i mózgu. Tam pierwotniak namnaża się, pęka i niszczy zaatakowane narządy, powodując zmiany ziarniniakowe, odpowiedzialne za objawy kliniczne. W tym czasie produkowane są przeciwciała, które można wykryć już po 3-4 tygodniach od zakażenia. Zainfekowany królik staje się zakaźny po około miesiącu, kiedy to pasożyt lokalizuje się w nerkach i wraz z moczem wydalany jest na zewnątrz. Wydalanie zarodników ustaje po 3 miesiącach i w późniejszym czasie następuje okresowo. EC wykazuje silne powinowactwo do ośrodkowego układu nerwowego. Encefalitozoonoza u królików – objawy Objawy mogą dotyczyć praktycznie każdego narządu i układu. Oto kilka z nich: Objawy neurologiczne skręt główkiparaliżzaburzenia równowagikręcenie się w kółko/rolowanie się dookoła własnej osinapady drgawkoweniedowładoczopląs„zawieszki” Zmiany skórne, uszkodzenie struktur oka, spadek apetytu, zmiana zachowania, zapalenie i niewydolność nerek, polidypsja, poliuria, biegunka, zapalenie mięśnia sercowego, osłabienie siły mięśniowej. O chorobie mogą mówić także inne objawy. Zmiana w zachowaniu, wycofanie, agresja, brak dbania o higienę, odkuwetowanie, depresja, obniżona aktywność, skulona postawa ciała. To coś, co zawsze powinno nas niepokoić. Jeżeli wystąpią niepokojące dolegliwości należy zgłosić się do weterynarza, który przeprowadzi diagnostykę. Jest wiele chorób mogących powodować podobne objawy, nowotwór, pastereloza, uraz, zapalenie ucha, zatrucie ołowiem, toksoplazmoza. Lekarz pobierze krew i oznaczy przeciwciała. DNA pasożyta można oznaczyć w moczu, ale nie stosuje się tego rutynowo z uwagi na to, że pasożyty wykrywalne w nim są tylko okresowo. Jeśli wprowadzamy nowego uszaka do stada warto zrobić 2 testy, w odstępie 4 tygodni, aby wykluczyć EC. Do tego czasu króliki niech będą w różnych pomieszczeniach. Co nam mówią poszczególne przeciwciała? IgM Ich poziom szybko wzrasta a następnie obniża się. Wysoki poziom świadczy o świeżej, aktywnej infekcji. IgG Rośnie wolniej i długo pozostaje wysokie. Świadczy o przewlekłej, przetrwałej infekcji. Miano dodatnie odzwierciedla ekspozycję a nie to czy choroba jest aktywna. Nie u każdego choroba się uaktywnia. Pozytywny wynik badania krwi nie musi dawać objawów choroby. Choroba może przybrać formę subkliniczną. Miano przeciwciał jest niskie i nie obserwuje się objawów choroby. Encefalitozoonoza u królików – leczenie Leczenie ma na celu: ograniczenie rozprzestrzeniania się pasożyta zarówno w organizmie królika oraz w środowiskuograniczenie stanu zapalnegoredukcję objawówhamowanie tworzenia zarodnikówleczenie chorób współistniejących Wykazano skuteczność Fenbendazolu w leczeniu kunikulozy. Stosuje się go także zapobieganiu zakażeniu zwierząt narażonych na ekspozycję. Leczenie polega na podaży leku doustnie raz dziennie przez około 28 dni, w zależności od stanu zdrowia uszaka. Znajduje zastosowanie także podczas „leczenia przypominającego”. Leczenie takie ustala lekarza wg schematu dobranego do danej jednostki. Przykładowy schemat to 10 dni co 6 miesięcy. W leczeniu znajdują swoje miejsce także glikokortykosterydy, antybiotyki, interferon gamma czy leki przeciwgrzybicze. Im wcześniejsza wizyta u weterynarza, tym lepiej. Kluczowe dla rokowania są pierwsze dwie doby od pojawienia się objawów. Może być konieczne postępowanie objawowe: dokarmianie uszaka karmą ratunkową, dopajanie, czy dogrzewanie termoforem. W razie powikłań neurologicznych, może być potrzebna rehabilitacja. Encefalitozoonoza u królików – leczenie ziołami Pomocne mogą być zioła o właściwościach przeciwzapalnych i stymulujących układ odpornościowy: Jeżówka, babka lancetowata, mniszek lekarski, liście brzozy, pokrzywa suszona, krwawnik, ziele jasnoty, liście maliny, podbiał, chaber bławatek, nagietek czy rumianek. Ilość oraz częstotliwość warto skonsultować z weterynarzem. Niektóre z tych ziół mają właściwości moczopędne, dlatego powinny być dobrane indywidualnie. Warto podawać melisę w celu uspokojenia naszego królika. Pomimo leczenia pasożyt podstępnie ukrywa się i po okresie remisji objawowej może ponownie się uaktywnić. Zdarza się, że pomimo leczenia nie da się całkowicie wyeliminować dolegliwości. Mimo to trzeba próbować. Ten tekst ma dla mnie charakter osobisty, gdyż mój królik choruje na encefalitozoonozę. Objawiało się to skrętem główki, „zawieszkami” i obniżeniem sprawności poznawczej. Często czuję się jak na bombie zegarowej. Wiem, że pomimo prawidłowej opieki i remisji, może dojść do nawrotu. Obecnie nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale pod wpływem emocji zdarza jej się przekrzywić główkę. Doszło zatem do trwałych zmian w tkankach ośrodkowego układu nerwowego. Encefalitozoonoza u królików – higiena Niezwykle ważna jest dbałość o higienę. Klatkę, miseczki i kuwetę należy porządnie wymyć. Miseczki najlepiej jakby stały na podwyższeniu a siano w paśniku, żeby nie zanieczyściły się moczem. Do dezynfekcji skuteczny jest 70% etanol. Zarodniki mogą utrzymywać się w środowisku nawet przez 4-6 tygodni. O higienę dbamy systematycznie. Informacje zawarte w tekście pochodzą z podręcznika „Textbook of Rabbit Medicine” oraz od lekarza weterynarii prowadzącego mojego królika.

co to jest ec u królika